Szkolna Wigilia

Nersi

Nie wiem jak u Was, ale u mnie odbyła się dzisiaj, właśnie z niej wróciłam. Jak było? Jakie to uczucie, gdy wszyscy są dla siebie mili? Very Happy

Shadow Rider

U mnie też była dzisiaj i jak już pisałam wszystko było dobrze, oprócz tego że kilku kolegów dokuczało innemu chłopakowi z naszej klasy. Oprócz tego fajnie było biegać po całej szkole z kartkami dla nauczycieli. A po Wigilii urządziliśmy sobie bitwę na śnieżki. A potem robiliśmy ślizkawkę pod moim blokiem.

Nersi

Łaa! U mnie też była bitwa na śnieżki. Tyle, że wzięły w niej udział wszystkie klasy trzecie! I to jak przechodziliśmy z jednego budynku do drugiego (nasza szkoła mieści się w dwóch budynkach).
Ja uwielbiam szkloną Wigilię, to zawsze takie wydarzenie, kiedy wszyscy składają sobie życzenia jest takie słodkie <3
No i wygraliśmy konkurs na najlepiej ustrojoną klasę, śpiewaliśmy kolędy, która klasa najgłośniej i teraz boli mnie gardło. Oprócz tego najedliśmy się tyyyylllleeee opłatka Wink

Nimrodel

U nas też była 22 grudnia. Smile

Poskładaliśmy sobie wszyscy życzenia.

Nie zdążyłam tylko pójść do nauczycieli...

Toto Matoki

U mnie była w czwartek (22.12) i razem z wychowawczynią było 16 osób... No, ale w końcu trzy osoby są niewierzące, więc...

No, ale moja wigilia wyglądała mniej więcej tak: Pani kazała nam przyjść na 8.00, bo wszyscy są w szkole już o tej godzinie, a nie chciała żebyśmy siedzieli do 9.00. Były już wszystkie dziewczyny, ale nie było chłopaków, więc czekałyśmy. W końcu przyszedł Święty Mikołaj (tak naprawdę, to Dominik, ale na niego mówią Bartek, a wyglądał jak Mikołaj) i Surykatka (drugi Dominik; czytałam książkę, w której pełno było skrótów WZS i ich znaczeń, a ja wymyśliłam Wielce Zabawna Surykatka...) ze słodyczami i poszli i nie chcieli przyjść (nie będę pisać powodu, bo to ich prywatna sprawa) i pani wysłała delegację po nich i w końcu cała trójka (bo jeszcze Kucyk) siedziała i pożerała cukierki.

A poza tym było fajnie. Pierwsza wspólna wigilia, niezapomniane przeżycia i takie tam...