Forum http://filmyksiazkiseriale.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Zapisy

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum http://filmyksiazkiseriale.fora.pl Strona Główna -> RPG / I RPG - Zwiadowcy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
girlinthemirror
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Wto 21:41, 09 Mar 2010    Temat postu: Zapisy

Każdy kto chce grać, musi wypełnić kartę, w 3. osobie:

Imię:
Wiek:
Rasa:
Klasa:
Wygląd:
Historia:
Umiejętności:
Ekwipunek:

Zapraszam do gry!

G.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez girlinthemirror dnia Wto 21:41, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
girlinthemirror
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2009
Posty: 1450
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Wto 22:00, 09 Mar 2010    Temat postu:

Przed karczmą zatrzymała się osoba na koniu. Była ona wysoka i szczupła, dokładnie okryta szarozielonym płaszczem, więc nie można było zidentyfikować kim jest. Zsiadła ze swojego wierzchowca i zadbawszy o jego bezpieczeństwo, weszła do środka.
- Niezbyt przyjazne miejsce... - pomyślała z przekąsem, rozglądając się po pomieszczeniu.
- Nie będę nic pić, ani jeść. - zwróciła się ponurym głosem do mężczyzny za barem, proponującego jej posiłek. Ona jednak nie była głodna i chciała opuścić to miejsce jak najszybciej.
- Mam nadzieje, że "wybrańcy" nie będą zwlekać i szybko się pojawią... - pomyślała, sprawdzając czy wciąż ma swój łuk i nóż zwiadowcy. Nie ufała tym ludziom, wolała też nie zapuszczać się do takich miejsc. Najchętniej nie opuszczałaby swojego lenna, to jednak nie było możliwe, bo bycie Zwiadowcą wymagało życia w ruchu.
W końcu znalazła wolny stolik, na uboczu. Wolała nie być w centrum uwagi i nie powodować swym przybyciem zbyt wiele rabanu. Było to niestety nieuniknione, bo już gdy usiadła przy stoliku, wywołała zamieszanie i strach wśród gości lokalu. Zwiadowcy, elitarny korpus do którego należała, wzbudzali respekt i strach wśród pospolitych ludzi, którzy odwiedzali takie miejsca, co wzmógł jeszcze skandal wywołany przez Halta. Postać, która była dziewczyną, rozejrzała się po karczmie i nie widząc żadnych godnych uwagi ludzi, zaczęła zapisywać pochyłym pismem jedną z kart papieru, która wzięła ze sobą:

Imię: Delimorn
Wiek: 19 lat
Rasa: Człowiek
Klasa: Zwiadowca
Wygląd: Wysoka i szczupła dziewczyna o ciemnoniebieskich oczach i czarnych, zawsze związanych w warkocz, włosach. Postać zwykle spowita szarozielonym płaszczem.
Historia: Delimorn to córka zmarłego zwiadowcy. W dzieciństwie został on zamordowany przez jednego z wargali Morganatha. Oddano ją wtedy pod opiekę matki, wspaniałej kucharki. Była ona przez nią uczona pracy w kuchni, jednak gdy przyszło jej wybrać szkołę, zdecydowała się pójść śladami ojca, dołączyć do elitarnego Korupusu Zwiadowców.
Umiejętności: Świetnie jeździ konno i strzela z łuku. Posługuje się też mieczem. Wspaniale gotuje i leczy. Ma umiejętność wtapiania się w otoczenie. Jest szybka i zwinna. Obdarzona świetnym refleksem. Ekwipunek: Łuk zwiadowcy, kołczan pełen strzał, zwiadowczy nóż, woreczek z ziołami na szyi, sznur i wiele innych drobnych rzeczy, które mogą się przydać

Kartę piszemy w 3. osobie, nie jest to karta zapisywana przez naszą postać, lecz jej opis.
Zapraszam!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez girlinthemirror dnia Czw 17:11, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 9 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nersi
Game Master



Dołączył: 10 Gru 2009
Posty: 748
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ouferia
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 16:01, 10 Mar 2010    Temat postu:

Pod karczmą zatrzymał się czarny koń. Postać, która na nim siedziała była szczupła i wysoka. Włosy dziewczyny były rozwiane na wietrze.
- Co za przyjemne miejsce... - pomyślała z ironią. Zsiadła z konia i ruszyła w stronę drzwi. Gdy je otworzyła wszyscy zwrócili ku niej oczy.
- No pięknie - mruknęła pod nosem, ale wystarczająco głośno by usłyszał to mężczyzna przy najbliższym stoliku. Prychnął z pogardą. Dziewczyna powstrzymyjąc się od przywalenia mężczyźnie w łeb ruszyła do kontuaru.
- Szklankę wody, poproszę - powiedziała przez zęby do barmana. Ten patrząc na nią zdumionymi oczami odszedł. Dziewczyna odwróciła się, aby przyjrzeć się ludziom. Większość gadał między sobą i nie trudno było domyśleć się o czym: a raczej o kim. Nagle jej wzrok padł na samotną postać siedzącą przy stoliku. Gdy barman wrócił ze szklanką wody, rzuciła należność i skierowała się w stronę stolika. Gdy siadła przy nim zobaczyła karty. Zorientowała się że to jest włąśniea osoba której szukała. Uśmiechając się do siebie zapisała na karcie, następujące słowa:

Imię: Nersi
Wiek: 17 lat
Rasa: Człowiek
Klasa: Mag
Wygląd: Wysoka, szczupła, miała kasztanowe włosy, które prawie zawsze są rozpuszczone. Bardzo przenikliwe, zielone oczy. Najczęściej ma na sobie ciemnofioletowy płaszcz.
Historia: Rodzice zmarli gdy była jeszcze dzieckiem. Wychowywana przez maga Doromira, uczyła się podstawowych umiejętności magicznych, z czasem zostając doświadczonym magiem. Nie chodziła do żadnych szkół, przechodziła wiele razy prawdziwą szkołę życia.
Umiejętności: Kocha jeździć konno co robi bardzo dobrze. Wspaniale strzela z łuku. Jest bardzo bystra i sprytna. Świetnie się wspina i bardzo szybko biega.Mimo tego iż jest magiem używa magii tylko w ostatecznych sytuacjach.
Ekwipunek: Łuk i kołczan strzał, sakiewka, krótki nóż, woreczek z magicznymi proszkami.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nersi dnia Czw 12:51, 28 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Nimrodel
Junior Admin



Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 585
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 18:15, 11 Mar 2010    Temat postu:

Bułany konik zatrzymał się na niewielkiej polanie, a jadąca na nim, wysmukła postać zsiadła z jego grzbietu i jeszcze raz spojrzała za siebie, na okrytą lasem łąkę, gdzie miał odbyć się Zlot Zwiadowców. No i znowu nie wypaliło. Postać zrzuciła kaptur szarozielonego płaszcza z głowy, ukazując jasne włosy, zaplecione w warkocz. Mogło to wydać się dziwne dla przypadkowych przechodniów i ciekawskich, ale tak – dziewczyna była zwiadowcą. Jedną z niewielu, co prawda, ale jednak była.
Nimrodel – bo tak miała na imię jasnowłosa dziewczyna – usiadła na przydrożnym kamieniu i westchnęła ciężko. Więc teraz musi przebyć z powrotem długą i żmudną drogę do lenna Carway… Na tą myśl robiło jej się niedobrze.
- Cóż, Gwidon, wygląda na to, że będziemy musieli wracać – rzekła swoim melodyjnym głosem do konia i uśmiechnęła się lekko.
Nagle naszła ją ochota, żeby trochę poćwiczyć. Perspektywa powrotu do niewielkiej chatki nie wydawała się ciekawa, więc trening był w tej sytuacji lepszy niż wszystko inne.
Dziewczyna zręcznym ruchem zdjęła łuk z ramienia i szybko naciągnęła ciemną strzałę na cięciwę. W myślach określiła tor lotu pocisku i oszacowała, gdzie dokładnie ma trafić. Na cel przyjęła oddalone o jakieś trzysta metrów, zwalone drzewo.
Świsnęła strzała, a Nimrodel opuściła długi łuk i zmrużyła oczy, aby cokolwiek dojrzeć. Przebiegła ten dystans w dość szybkim tempie, a kiedy dotarła na miejsce, uśmiechnęła się szeroko. Strzała tkwiła w samym środku pnia.
„Świetnie!” – pomyślała ucieszona. – „Mistrz by się ucieszył…”
W chwilę potem dziewczyna usłyszała, jak ktoś nadciąga od północy. Tętent kopyt na rozmokłym gościńcu był nieco przytłumiony, ale zaraz Nimrodel zorientowała się, że to zwiadowca, bo Gwidon zarżał przyjaźnie. Niedługo po tym dziewczyna dostrzegła zarys postaci w szarozielonym, takim jak jej, płaszczu. Przybysz ściągnął kaptur i przywołał ją do siebie gestem.
- Crowley prosi, żebyś zawróciła – rzekł szybko wysoki mężczyzna. – Wybiera cię na uczestniczkę ekipy, mającej na celu unieszkodliwienie Foldara.

***

Na dziedzińcu karczmy odbił się echem odgłos końskich kopyt. W chwilę potem na bruk wjechała postać odziana w szarozielony płaszcz, na bułanym koniku. Dziewczyna zsiadła z grzbietu swojego wierzchowca i spojrzała na szyld oberży.
„Nie zapowiada się wesoło” – przeszło jej przez myśl. – „Chociaż… Mogło być gorzej.”
Nimrodel zrzuciła kaptur z głowy i weszła do środka, rozglądając się dookoła. Prawie wszystkie stoliki były zajęte. Wszędzie siedzieli różnego rodzaju zbójcy (bo takie sprawiali wrażenie na pierwszy rzut oka) i raczyli się piwem i innymi trunkami. Jasnowłosa dziewczyna próbowała wypatrzyć kogoś, kto mógł być zwiadowcą. W końcu dostrzegła dwie postacie siedzące przy stoliku na uboczu. Jedna z nich była odziana w szarozielony płaszcz, więc Nimrodel rozpoznała w niej zwiadowcę.
Dziewczyna podeszła do stolika i przywitała się skinieniem głowy z siedzącymi. A potem już tylko wzięła do ręki kartkę papieru, podsuniętą jej przez czarnowłosą dziewczynę i zapisała na niej piórem:

Imię: Nimrodel
Wiek: 19 lat
Rasa: Człowiek
Klasa: Zwiadowca
Wygląd: Wysoka, smukła, szczupła, piękna dziewczyna o jasnych włosach, zwykle spiętych w warkocz i szaroniebieskich oczach.
Historia: Jej ojciec i matka wywodzili się z zacnych rodów szlacheckich lenna Carway. Nimrodel powinna dziedziczyć po nich ziemie i majątek, ale rzuciła wszystko, gdy ktoś zapolował na jej życie. Nie mając gdzie się podziać, tułała się po Araluenie, dopóki nie zwróciła na siebie uwagi pewnego zwiadowcy, który zaczął ją szkolić i stopniowo odkrywać jej wielki talent. Dziewczyna wróciła z mistrzem do Carway, jednak już nie jako szlachcianka, lecz kryjąc swoją twarz pod kapturem szarozielonego płaszcza. Dalej spokojnie szkoliła się na zwiadowcę, bez jakichkolwiek wielkich wyczynów, czy misji, a przy okazji obserwowała okolicę i zastanawiała się, kto też mógł targnąć się na jej życie...
Umiejętności: Sztukę strzelania z łuku opanowała do perfekcji, potrafi dobrze walczyć nożami i świetnie jeździ konno. Zręcznie i sprawnie wtapia się w otoczenie tak, że nie można jej zauważyć. Zna się na gotowaniu i leczeniu ziołami.
Ekwipunek: Długi łuk z ciemnego drewna, skórzany kołczan z dwudziestoma czterema strzałami (drugi w jukach), dwa noże – jeden dłuższy (saksa), drugi krótszy, sakiewka ziołowa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nimrodel dnia Czw 18:22, 11 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anabell
Grafik



Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zabrze
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Pią 22:03, 12 Mar 2010    Temat postu:

Po nierównej drodze, powoli zbliżając się do karczmy, poruszał się miarowym stępem koń o gniadym umaszczeniu. Kobieta na nim siedząca była ubrana w szarozielony płaszcz, który charakteryzował zwiadowców. Dojechawszy na miejsce, smukła postać zwinnie zsunęła się z grzbietu swego ulubionego wierzchowca i przystanęła przed wejściem. Wzięła głęboki wdech i weszła do środka. Nie lubiła tego typu pomieszczeń. Tłum i nieprzyjemny zapach. Po chwili zorientowała się, że większa część oczu jest wpatrzona w jej osobę.
- Wspaniale - pomyślała.
Zdała sobie sprawę, że zapomniała zrzucić kaptur z głowy. Szybko jednak wykonała tą czynność, ukazując w ten sposób burzę brązowych loków. Rozglądając się po pomieszczeniu, dostrzegła swoimi zielonymi oczami trzy postacie siedzące przy stoliku w kącie. Szybko przemknęła między innymi gośćmi karczmy i znalazła się tam, gdzie planowała. Uśmiechnęła się szeroko do towarzyszek i napisała na podsuniętej jej kartce:

Imię: Mistral
Wiek: 20 lat
Rasa: Człowiek
Klasa: Zwiadowca
Wygląd: Smukła, średniego wzrostu z burzą brązowych loków i zielonymi, inteligentnie spoglądającymi oczami. Dziewczyna o jasnej karnacji i czarującym uśmiechu.
Historia: Pochodzi ze zwyczajnej, wielodzietnej rodziny. Jej mama jest kucharką nad dworze króla Duncana. Jednak jej córka nie pragnęła pójść w jej ślady. Zaś ojciec Mistral wyrabia wspaniałe rzeczy z drewna. Dlatego też, jej rodzinny dom jest wyposażony w piękne, ręcznie robione meble. W Dzień Wyboru pewien zwiadowca zechciał wziąść ją, jako swoją uczennicę i od tamtej pory została tym, kim zawsze chciała być.
Umiejętności: Wspaniale jeździ konno, ze strzelaniem z łuku także radzi sobie całkiem dobrze. Przede wszystkim jest szybka i zwinna, ma świetny refleks. Charakteryzuję ją wyśmienita płynność ruchów. Dlatego, bardzo dobrze potrafi posługiwać się nożami. Przyrządza pyszne potrawy.
Ekwipunek: Długi łuk wykonany z drzewa cisowego, kołczan wypełniony strzałami, noże zwiadowców, sakiewka pełna ziół, mapa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Anabell dnia Pią 22:04, 12 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum http://filmyksiazkiseriale.fora.pl Strona Główna -> RPG / I RPG - Zwiadowcy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin